~mackey
2017-03-21 22:31:57
Wypada zacząć od tego, że nie jestem fanem Lovecraft’a, a o mitologii Cthulhu tylko słyszałem. Jestem za to wielbicielem dobrze namalowanych historii. Wielokrotnie słyszałem opinię, że rysunki w komiksie nie są najważniejsze, ważne, aby nie przeszkadzały w odbiorze. Parafrazując tę myśl, scenariusz w tym komiksie absolutnie nie psuje genialnych kadrów. Wręcz pomaga rozwinąć się artyście. Rysunki obrazujące realne życie H.P. są wykonane techniką podobną do rycin na banknotach, natomiast piękne malarskie wizje jego imaginacji idealnie dopełniają komiks.
Fabuła jest prowadzona prawidłowo, choć grozy wbrew nazwie serii w tym komiksie nie uświadczysz. Pamiętajmy, że być może intencją scenarzysty nie było tworzenie komiksu grozy do serii układanej przez Egmont Polska.
Edytorsko komiks rewelacyjny. Powoli przyzwyczajam się do myśli, że wysoka cena idzie w końcu w parze z wysoką jakością. Poza tym to pierwszy komiks, który pokazał, że czas rozcieńczanych farb się skończył. Na szczęście przed zapowiedzianym na grudzień Sambre.